Dawno już zapomniała śmiech, Nie ma sił by swą głowę wznieść, Patrzy w dół bo przygniata ją co dzień, smutny świat,Kobiety pochylonej Zwykła jak ich codzienny chleb, Wpięta w świat bez barw Tyle lat duch niemocy w niej już trwa Czy choć Jezus dojrzy jej istnienie. Patrz wola Cie sposród tylu lepszych niż Ty, Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy. Patrz wola Cie sposród tylu lepszych,niż Ty Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy. Patrzysz wstecz, na promienną twarz, Kilka zdjęć z tamtych lat, Czemu dziś, tylko ziemię widać tu, W smutnym świcie Kobiety pochylonej, Jezu patrz ,tyle matek, żon, ciągnie dziś swój garb, Zwykłe są i nieśmiałe bardzo tak, By poprosić o chwilę wytchnienia. Patrz wola Cie, sposród tylu lepszych,niż Ty Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy Patrz woła Cie, sposród tylu lepszych,niż Ty Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy. Patrz wola Cie, sposród tylu lepszych niż Ty Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy Dziś spojrzy Ten, który tylej już uleczył ran Więc prosto stań,teraz poznasz jaki to dar Patrz wola Cie, sposród tylu lepszych niż Ty Dziś jest Twój dzień,Jezus zna Twoje łzy Dziś spojrzy Ten, który tyle już uleczył ran Więc prosto stań,teraz poznasz jaki to dar.
Oglądany: 5 858 wyświetleń tekstu
Dodany: 6 sierpnia 2007
Wykonawca: ks. Stefan Ceberek